Święto polskiej siatkówki będzie świętem Jastrzębskiego Węgla? Świeżo upieczeni mistrzowie Polski po finale PlusLigi mają Zaksę Kędzierzyn-Koźle w szachu. Trudno znaleźć jednak inny zespół, który jak Zaksa potrafiłby wychodzić z najbardziej beznadziejnych sytuacji. – Dopóki ich nie ubijesz, to będą żyli i mogli cię ugryźć. Zaksę trzeba zamordować, bo dopóki nie usłyszy się końcowego gwizdka, to nie można być pewnym, że się ją pokonało – mówi dla TVPSPORT.PL przed finałem Ligi Mistrzów Krzysztof Ignaczak.